wtorek, 22 marca 2022

# Dlaczego topi się Marzannę? Z serii: "Dialogi dziadka z Wnuczką".

 


Z serii:
"Dialogi dziadka z Wnuczką".
- Dziadziusiu! Dlaczego topi się Marzannę?
- Uuuuu.... Zaczęło się!
Niby proste, ale...
Skupiam się i ble ble ble....
- Że zwyczaj, że obrzęd...
- Że od Mieszka, a nawet może wcześniej...
- Że bogini słowiańska...
- Że kukła, że symbol tego co martwe...
- Że...
- Że od "moor", moru, mory, dziewanny...
- Że już Długosz...
- Że i w innych krajach...
- Że czasem tylko palono...
- Że słoma, że tektura, że stare ciuszki...
- Że wstążki...
- Że pożegnanie zimy...
- Że powitanie wiosny...
- Że pragnienie by wszystko budziło się do życia...
- Że orszak...
- Że na kiju...
- Że gaik na końcu...
- Że u nas - Kamienna, Wisła i Morze Bałtyckie...
- Że już zakazane...
- Bo zaśmiecanie...
- Że...
- Wszystko dobrze, Dziadziusiu, ale wciąż nie wiem, po co topić, palić?
- Przecież żal!
- To tak, jakbym jednego ze swoich pluszaków utopiła lub spaliła.
- Brrrr... W życiu...
I co? I klops! Dziadek! Na całej linii!
- Może i dobrze, że zakazali! He, he, he...
Z wiosennymi pozdrowieniami...
- Nie topcie Marzanny! Hej!😁
/Wszystkie odstępstwa od norm językowych przez złą Marzannę "na mnie" wymuszone/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz