wtorek, 13 lipca 2021

Grzyby... Rekonesans... /lasy starachowickie/

 


Mój sezon grzybowy 2021 uważam za otwarty! 🥰🥰🥰
/Nadleśnictwo Starachowice/
Minęły burze i zaczęło mnie "skręcać".
Odczekałem półtorej godziny...
- Niech trochę drzewa i krzewy się "otrzepią"...
- I ruszam na rekonesans!
Zakładam małą objazdówkę. Mam zamiar odwiedzić kilka miejscówek.
- Zobaczymy, co los przyniesie.
Już na pierwszym miejscu bardzo fajnie...
- Aż żółto od pieprzników jadalnych!
Problem tylko w tym, że większość to "maluchy-przedszkolaki" i "podlotki". Dorosłych osobników niewiele i tak, jak dobre kwoki, siedzą w środku stadek. By się do nich dostać, trzeba bardzo uważać na stawiane stopy; bardzo łatwo podeptać te dziesiątki drobiazgu.
- Za kilka dni będzie tu uczta, jeśli ktoś inny wcześniej ich "nie zagrabi".
/Po kilkunastu minutach, podjechał "szabrownik" na skuterze. Zobaczył kurki u mnie w koszyku i ruszył do boju. Ciął, rwał jak popadnie. Zostawił "ruinę". Szkoda.
🙁 Na szczęście zadowolił się tylko kilkoma kępami tuż przy drodze; głębiej nie zajrzał./
W nagrodę las obdarzył mnie sześcioma prawdziwymi. Trzy były bez lokatorów i to te największe.

Zmieniłem "miejscówkę".
- Trochę gorzej, ale "ciemnych łobuziaków" - pięciu, ślicznych - "ustrzeliłem"!



Kolejna miejscówka:
- Dwa "gołębie" i trzy prawdziwe. Zdrowe:
- Jeden plus jeden.
- Dobre i to!
Następna:
- Jeden prawdziwy. Ten największy.
- O! Czyściutki!
Ostatnia:
- Muchomor rdzawobrązowy "zaanektowany" przez ogromne ślimaczysko i dwie kępki sporych pieprzników...
- Czas wracać!
- Jak na rekonesans...
- Nie ma co marudzić. Fajnie było i...
- Sosik będzie...
/normy językowe świadomie naruszone/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz