niedziela, 8 sierpnia 2021

Grzyby - okolice Rakowa...

 


Trochę mnie "nosi"...

Znów słoneczko i cieplutko...
- Nie "usiedzę"!
Zrobię rekonesans w okolicach Rakowa.
Las zielenią mchów nasycony. Pięknie.
Wśród soczystego malachitu, "kwitną" we wszelkich pastelach i ostrej czerwieni gołębie wszelakie.
Jest ich bardzo dużo.
- Prawdziwy wysyp.
Od ogromnych, po maleńkie. Sterczą ponad kępy mchu i z jagodzin się wychylają.
Tu i tam pieprzniki jadalne się kłaniają.
- Nawet niezła rozmiarówka.
Tylko prawdziwych jeszcze nie ma, ale..
- Już lada dzień będą - mówi miejscowa kobieta, jagody zbierająca...
- Póki co...
- Darz bór!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz