wtorek, 15 lutego 2022

#Słowo o języku...

 


- Do jasnej Anielki!

Czy...
- Do jasnej anielki!
Pyta naszego uznanego, utytułowanego językoznawcę "wierna" Słuchaczka.
Profesor zgrabnie wyjaśnia, że to kolokwializm(!), zastępczy w stosunku do "jasnej cholery"(?).
- Dlaczego zastępczy, skoro "do jasnej cholery", to też już kolokwializm - nie wulgaryzm? Nasuwa mi się pierwsza wątpliwość.
/PWN wymienia jeszcze:
*do pioruna – do jasnego pioruna;
*jak grom z nieba – jak grom z jasnego nieba;
*niech to szlag trafi – niech to jasny szlag trafi;
*niech to piorun trzaśnie – niech to jasny piorun trzaśnie, ale tylko z powodu występowania przymiotnika jasny/
Po czym stwierdza, że Anielka, to rzeczownik własny, imię żeńskie, więc...
- W tym wyrażeniu piszemy z "małej litery".[sic!] (!!!!)
Ot i zgłupiałem! Totalnie zgłupiałem, przecie...
- Jeśli własny, to wielką literą, chyba że "nowotwór znaczeniowy" - a właściwie bez znaczenia - to...
- Może małą? Wciąż mam "ogromne" wątpliwości...
Niegdyś chodziło nam o coś, a rozchodziły się tylko drogi i nogi!😄
Dziś rozchodzi nam się wszystko i o wszystko!
/właściwie rozłazi się wszystko😕/
Drugi "mistrz" języka twierdzi, że...
- Może nawet i dobrze, bo by chodzić, trzeba się wcześniej rozchodzić(?)
- A tak w ogóle, to "obscen i wulgaryzmów" już nie ma; wszystko, bądź prawie wszystko jest poprawne i "potrzebą chwili" często uzasadnione (już nawet nie uzusem!).
Tym sposobem...
- Wszystko nam wolno!
- No, może prawie wszystko.
Tak, czy tak, od dziś nie będę się tłumaczył z moich "odstępstw" od norm językowych, bo już ich chyba nie ma!
- Wolność językową mamy! Wolność!
Tylko źli nauczyciele, w szkołach, jakieś reguły wymyślają i jeszcze za ich "omijanie" słabymi ocenami karzą; ba, "klucze" przy sprawdzaniu stosują, a tu nawet "wytrycha" już nie potrzeba!
- "Zamki" zdemontowano!
A ponieważ w języku to i w życiu, więc...[sic!][ wolno mi😉]
Nie dziwmy się - już - tylko, że nawet "u władz" i w mediach wszelakich "mamy to co mamy", bo, bo jako społeczeństwo "mikro i makro" doszliśmy już do ściany, za którą jest już tylko nihilizm wszelakich wartości, prawa, tradycji i obyczajów; brniemy w to "bagno" dzień po dniu; to szczucie stało się normą, a obskurantyzm i obłuda modą.
Już niezbyt kolokwialnie, śmiało pozwolę sobie:
- Do jasnej cholery!
PS Księżyc, póki co, jeszcze ten sam...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz