"Kolorowy" zawrót głowy. Prawdziwe maluchy rosną jak grzyby po deszczu, tylko...
- Przecie deszczu nie było!
Wszędzie ich pełno. Jeden, dwa dorosłe osobniki, a wokół kilka, kilkanaście łebków, ledwie ze ściółki lub mchu wychylonych.
Duże borowiki w większości zaczerwione, Te mniejsze jeszcze wolne od lokatorów...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz