#wędkarskie wyprawy, refleksje, "miejscówki" porady
- refleksje (147)
- "bajanie" (113)
- humor (83)
- ziemia świętokrzyska (65)
- wspomnienia (49)
- "miejscówki" (39)
- filozofia (39)
- hobby (39)
- dziadek (38)
- Starachowice (35)
- Kamienna (33)
- Wnuczka (33)
- grzyby (32)
- las (31)
- wędkarskie wyprawy (30)
- jesień (28)
- krajobraz (24)
- zabawa (18)
- #zabawa "bajanie" (15)
- stare fotografie (15)
- Pasternik (9)
- #grzyby (8)
- #las (8)
- ZSZ Nr 2 (8)
- bajanie" (8)
- #hobby (7)
- 100 lat szkolnictwa zawodowego (7)
- Technikum Mechaniczne (7)
- leszcze (7)
- porady (6)
- "Star" (5)
- Solina (5)
- samochód (5)
- Wisła (4)
- komisarz Zander (4)
- samochód ciężarowy (4)
- świętokrzyska wspomnienia (4)
- karasie (3)
- recenzja (3)
- świętokrzyska (3)
- poezja (2)
- Wąchock (1)
- balony (1)
- dwie prawdy (1)
- organy (1)
- prawda (1)
- smutno (1)
- trzy prawdy (1)
środa, 25 września 2019
"Grzybobranie"...
Wieczorem...
Podsłuchane...
Trochę wstyd, ale warto było...
Dwóch "facetów" obok budynku pewnej szkoły
Jeden do drugiego:
- Dokąd idziesz o tej porze, z tym koszykiem? Przecież już ciemno!
- Na grzyby.
- Gdzie?
- Na grzyby. Co się dziwisz mam "hamerykańską" latarkę. Zobacz, jak wali (tu mówca demonstruje koledze walory urządzenia ze strefy dolarowej), a grzybów jest tak dużo, że i na "ściechach" je znajdę.
- To prawda, masz rację, jest ich bardzo dużo, ale jeśli tak, to po co szukać "dziadów" po nocy? Nie lepiej w dzień? Przecież nie braknie.
- Fakt, nie pomyślałem. Tylko co zrobić z tym "napoczętym" naczyniem (demonstruje koledze sporej objętości flaszeczkę)?
- E! E! Wiesz! Z chęcią ci pomogę; jednak po zmroku zbiera się najlepiej! Idziemy!
I ruszyli żwawym krokiem w kierunku pobliskiego lasu...
Darz grzyb! Panowie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz