środa, 23 października 2019

#Wieczór z dziadkiem...


Wieczór z dziadkiem...
Niunia wcina swój (późno)poobiedni przydział.
- Poczęstujesz mnie, skarbie, tym ciasteczkiem?
- Nie, nie mogę.
- Dlaczego?
Niunia jednym tchem, bez zadyszki:
- Bo ono szybko ucieka buźko-zjezdzalnią do brzuska, a brzusek ma na imię Heniek i bardzo je lubi, i jest duzą galerią, gdzie potrzeba duzo ciastecek.
- Po co w galerii tak dużo ciasteczek? Naiwnie pyta dziadek.
- Bo tam jest laboratorium analityczne i "analityzer", i będą prowadzić analizy, więc musi być duzo ciastecek, a żeby tak było, to jeszcze jedno prosę!
Chciałeś, dziadku, być ciekawskim, to masz "za swoje". Biegnij do szafki po drugie ciastko, przecież galeria "Heniek" i laboratorium czekać nie mogą!
- Dobrze, że mama i babcia tego nie widzą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz