środa, 5 stycznia 2022

#Jestem facet... #Dialogi dziadka z Wnuczką...

 Z serii:

Dialogi dziadka z Wnuczką...



Jestem facet...
Ani mikro, ani makro...
Taki sobie facet...
Trochę nijaki...
Ale facet i...
Może dlatego...
Dostaję od Wnuczki...
Zaproszenie na...
Wspólną degustację...
Lodów...
Lodów śmietankowo-truskawkowych!
Ona wie!
To moje...
Ulubione, więc...
Nie mogę odmówić!
Nawet gdyby były...
Kakaowe...
I tak bym nie odmówił.
O!
Niunia zajmuje się ich "produkcją", a ja cierpliwie czekam, choć próbuję zajrzeć przez maleńkie ramię...
Małe paluszki sprawnie "kuleczkują" masę śmietankową i owocową.
Dostaję komunikat:
- Nie zaglądaj do "lodziarni"! Zabronione!
- Gotowe dostarczy ci kelnerka!
- Ok! Grzecznie poczekam.
- Jest! A właściwie - są!
Doczekałem się. Dość sprawnie to poszło.
Sama "producentka" mnie obsługuje; taki zaszczyt mi przypadł w udziale, tylko...
- Jak je należycie spożyć?
- Wszak nawet dawne pączki u A . Bliklego, to były potwory wobec lodów mojej Wnuczki! O!
- Jam jest facet; poradzić sobie muszę!
Swoją drogą, spróbujcie wykonać taką śliczną, kolorową "mikroskopię"...
Życzę powodzenia...😉
Pozdrawia Was dziadek - lodami śmietankowo-truskawkowymi pożywiony😃🍦.
- A, co!
/wszelkie "dziwadła" językowe celowe, zamierzone, świadomie uczynione - i koniec!/
PS Ten patyczek to malutka "wykałaczka", a pierwsza fotka na opuszku palca uczyniona😁.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz