#wędkarskie wyprawy, refleksje, "miejscówki" porady
- refleksje (147)
- "bajanie" (113)
- humor (83)
- ziemia świętokrzyska (65)
- wspomnienia (49)
- "miejscówki" (39)
- filozofia (39)
- hobby (39)
- dziadek (38)
- Starachowice (35)
- Kamienna (33)
- Wnuczka (33)
- grzyby (32)
- las (31)
- wędkarskie wyprawy (30)
- jesień (28)
- krajobraz (24)
- zabawa (18)
- #zabawa "bajanie" (15)
- stare fotografie (15)
- Pasternik (9)
- #grzyby (8)
- #las (8)
- ZSZ Nr 2 (8)
- bajanie" (8)
- #hobby (7)
- 100 lat szkolnictwa zawodowego (7)
- Technikum Mechaniczne (7)
- leszcze (7)
- porady (6)
- "Star" (5)
- Solina (5)
- samochód (5)
- Wisła (4)
- komisarz Zander (4)
- samochód ciężarowy (4)
- świętokrzyska wspomnienia (4)
- karasie (3)
- recenzja (3)
- świętokrzyska (3)
- poezja (2)
- Wąchock (1)
- balony (1)
- dwie prawdy (1)
- organy (1)
- prawda (1)
- smutno (1)
- trzy prawdy (1)
czwartek, 2 października 2014
Bajka o zwykłej rybce i równie zwykłym wędkarzu
Siedzi Maciuś Król (nie pierwszy) nad brzegiem rzeki (nie-rzeki) i duma:
- Będą „brały”, czy nie będą?
- Warto dziś moczyć kija, czy nie warto? Spokój, cisza, świat się kręci bezszelestnie. Może karmę sypnę rybom ( nie-rybom?) i pozwolę by spokojnie sobie jadły?
- Sypnę, może „wezmą”.
- A jak „wezmą”?
- To może będą mi bardziej przychylne i też coś „złowię”.
Nastrojony refleksyjnie pięknym widokiem (Piękny widok – wbrew pozorom - pomaga trzeźwiej patrzeć na świat) marzy dalej:
- Gdzie te czasy, gdy na zanętę i „przynętę” wystarczała jedna pajda chleba; „no gdzie”?
- Gdzie te czasy, kiedy tylko ryby „brały”; ech, gdzie?
Głos z nad wody:
- No widzisz! Czemu się smucisz? Idzie ku lepszemu. Wiesz najlepiej, że dzisiaj, odwrotnie, „tylko ryby nie biorą”. Toż to „sukces” współczesności!
Maciek, z niepokojem:
- Skąd to, kto to, gdzie to?
Głos z nad wody:
- To ja, rybka.
- Jaka rybka, złota rybka?
- Jaka złota, jaka złota? – Zwykła rybka. Najzwyklejsza!
- Jaka zwykła, jaka zwykła? Przecież gadasz?
- A co, myślisz, że tylko „ryby i dzieci głosu nie mają”? Jak słyszysz, już mają.
- O rany, mają?
- Niech do Ciebie dotrze – mają (dzieci, oczywiście, też)!
Maciek przerażony:
- Świat się wali; koniec świata! (Człowiek samolubnie koniec Matki Ziemi nazywa zwykle końcem Świata!)
- Jaki koniec? Tam gdzie jest koniec, jest i początek. Wszystko zależy od punktu widzenia. Przecież nawet Ten „koniec” - hi, hi - daje życia początek.
- Nie bądź, rybko, taka mądra, bo cię inne ryby zjedzą.
- Toż to zwykła procedura. Ciebie ona też dotyczy. Każdy „jeść” musi. Jedni nazywają to łańcuchem pokarmowym, inni potrzebą przeżycia, jeszcze inni zwykłym głodem. Acz pewien Noblista ujął to najtrafniej: „Małą płotkę zjada (sic!) kiełb, kiełbia zjada okoń, okonia zjada szczupak, szczupaka człowiek, a człowieka zjadają… ludzie” – nomen omen, „Ziemia obiecana”. Tylko czy to jeszcze ludzie?
Zaperzył się Maciek:
- Przecież to dziedziczona natura „myśliwego”?
- A gdzie etyka, gdzie morale, w nosie takie ceregiele? „Wędkarstwo jest najbardziej okrutnym, pozbawionym uczuć i najgłupszym pseudosportem” – George Gordon Byron.(Składam nie-oficjalny protest – narrator)
- Wyspiarza, na świadka, przywołać ci się zachciało…
- A co, nie wolno? Przecież mamy Unię , więc ja jestem rybka unijna, która zawsze ma rację.
Tego Maćkowi już było za wiele:
- Zawsze, w „języku wędkarskim”, nic nie znaczy. W świecie wędkarza wszystko płynie, nawet „woda”. Choć nie, jest jeden wyjątek: „Zawsze jest dobry dzień na ryby (...). Tylko ryby czasem o tym nie wiedzą.” (Chris Bunch, „Podłe światy”).
- No widzisz i ty stałeś się światowcem… I nie czekając na komentarz Maćka, zwykła rybka, czym prędzej, odpłynęła w „Toń srebrzystą”, do jej tylko znanego, już tylko bajkowego, „Raju (nie)utraconego”.
A wszystko się działo w kraju nad Nie-„Wierną Rzeką”, gdzie królewna Śnieżka….,a nie, nie…, gdzie królewna Kasia, nad „Wielką Wodą”,
miast spać, na blogu pisała…
„ I ja tam byłem, miód i” …”wodę”…piłem.
- Piłem?
- Nie, nie, nie piłem!
Pozdrawiam, z życzeniami:
- Sukcesów (nie tylko) wędkarskich…
- Samych zdrowych, nie-gadających rybek…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
camelot
To fish or not to fish? .....Czytam.... nie czytam - słowa ...nie słowa z ,,bajkowej mgiełki" utkane. ....Ile w bajkach prawdy ? - Ile w prawdzie bajki ? Wszystko płynie , nawet ,,woda" Nie ! - Nie oczekujmy odpowiedzi ! Więc piszę i nie piszę ten komentarz, - choć wydaję mi się - Nie piłem ? ....może ciut ? ...eeetam ..... zwalam to na zmęczenie ( ale w dobrym nastroju)po powrocie z meczu Polska-Argentyna .... No co ? - Trzeba czasem wspomagać ,,Naszych" - choćby i zachrypniętym głosem ! .................Pozdrawiam serdecznie ! ... *****niekoniecznie w przypływie rozrzutności...( po zwycięstwie rzeczywiście ,,Król Maciuś " choć pewnie (nie pierwszy) ....ale i nie ostatni ! ) P.S. - dodaję to szeptem i na ucho, by nikt nie słyszał - ,,Eppur si muove " !
Mija
Mieć wyobraźnię to połowa sukcesu, umieć ją wykorzystać to już niemal pełen sukces :) W blogach brakuje mi jednego działu, w którym można się realizować twórczo, nie koniecznie opiniotwórczo i mentorsko. Piątka za to czytanie (pisanie)
pawel75
Masz talent :)))) Świetnie się czytało :)! Czekamy na kolejne artykuły z takim przebłyskiem inwencji twórczej. Zostawiam ***** z Pozdrowieniami.
JKarp
Zawsze się zastanawiałem czytając np Dziady Mickiewicza co on brał i ile tego było, że takie coś napisał ? JK
Tomas81
Widzę następny fantastyczny wpis. Kurde co tu się dzieje? Nowi wieszcze rosną na naszych oczach:))) Naprawdę super tekst. Gratuluję twórczości Krzysztofie!
niutek40
Krzysiu piątka należy się bez dwóch zdań. Waśnie takie wpisy, tego typu lubię sobie w wolnym czasie poczytać. " Człowiek jest wielki nie przez to co posiada, lecz przez to kim jest "
Zander51
Myślałem, że życie to nie bajka, ale teraz mam wątpliwości... W każdym bądź razie "na rybach" jest czas na rozmyślania, szczególnie wtedy, gdy ryba nie bierze. No właśnie, dlaczego tylko ryby w tym kraju nie biorą ? To już na pewno nie jest moja bajka...
meridianon
Piątka *****
adamo0
Krzysztofie! Masz talent do pisania. *****
BlueFisherman
*****