piątek, 5 marca 2021

# Pobiegamy? Z serii "Dialogi dziadka z Wnuczką"...

 


Z serii "Dialogi dziadka z Wnuczką"...
Zawsze ciepło i "pluszakowato" było, to tym razem...
Tym razem trochę smętnie, ale nie ponuro...
Niunia kręci się wokół krzesła, na którym zmęczony dumam o losach świata tego.
Nie odpuszcza. Raz wychyla się zza oparcia z lewej strony, to znów z prawej. Z lewej, z prawej, z lewej, z....
- Powiedz mi Kochanie, co Ci na serduchu leży...
- Wiesz dziadziuś, może lepiej nie...
- Dlaczego nie?
Stanowczo:
- Bo nie!
Po chwili:
- Jednak ci powiem.
- Mów.
- Wiesz, jesteś już stary.
- Że co, że jak?
- Dziadziusiu, jesteś stary. Najstarszy w naszej najbliższej rodzinie. Prawda?
Co mam rzec?
- Prawda.
- A jeszcze ci powiem, że od trzech dni jesteś starszy o kolejny rok.
Fakt. Dziecko ma rację, ale w ramach "obrony", chcę trochę namieszać:
- Kochanie! Najstarszy, to nie zawsze stary znaczy...
- Dziadziu, wiem, ale ty jesteś stary i już.
- Patrz, ja na torcie mam jedną świeczkę, a ty dwie. Twoja druga w kolejności jest starsza, od mojej jedynej. Widzisz?
- Z grzeczności nie powiem ile masz lat.
- A! I jeszcze trzy dni; chi, chi, chi...
Postanowiłem nie drążyć dalej tego zagadnienia, bo i po co, stoję, wszak, na z góry przegranej pozycji.
Wsadziłem nos w książkę.
Za chwilę Niunia pyta zaczepnie:
- Dziadziuś, pobiegamy?
- Jestem, Kochanie, za stary by biegać.
- A masz!
Pomyślałem sobie...
Wnuczka przysuwa się do mnie. Siada na mych kolanach. Dłońmi kręci kółka przed mą twarzą i stwierdza:
- Już cię zaczarowałam. Jesteśmy w krainie Zuzulandia. Ja mam wciąż swoje lata, a ty masz ich tylko siedem.
- Idziemy biegać...
- Odmłodniałem, więc biegamy... 😂😆🙃👋👋👋

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz